 |
Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jakub
Heimin
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3730
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Rzeszów
|
Wysłany: Śro 14:03, 01 Kwi 2009 Temat postu: Kata, a sparing... |
|
|
Temat założony...
Cytat: |
Wybaczcie że sie wtrącę.
Yurasss, filmiki sa po to żeby np. przypomnieć sobie jak idą ruchy po kolei, sprawdzić czy się czegoś po drodze nie zgubiło.
Z filmów nie nauczysz się nie "walki". Bo kata nie uczą walki tylko dylko wyobrażenia o niej i taktyki.
Dlatego jeśli masz senseja to pokazuje ci on i mówi "tak tobimy w kata", "a tak w walce".
Kata ucza ruchu i reakcji na przeciwnika. Ale potrzebny jest do nich "klucz odpowiedzi" czyli sensej.
Poza tym, filmiki które przedstawiłeś hmm.
Nanatsu-no-tachi, jest wykonywane (sądząc po ruchach ) w przekasie Otake sensei. Mimo różnic stylowych między linią Otake , Sugino i Hatakeyama, w żadnej skole to co pokazano na filmiku nie przeszło by jako poprawne wykonanie (3-, jak nie mniej).
Itsutsu no Tachi jest wykonywane na 4+ (też zawiera kilka błędów)
Nie ma sie co upierać, że "Ziemia jest płaska a z youtuba można sie nauczyć kata".
W itsutsu dwa pierwsze makiuchi nie są wykonywane by sprawdzić "czy sie nie trafi w cos na hełmie" (dystas między "walcząsymi" ok. 4 metry, to raz, dwa że po cholerę takie rzeczy sprawdzać?! wali się w głowe i już). Są one elementami taktyki, sprawdzeniem reakcji przeciwnika (może da nogę? może jest nieuważny? itp.). |To że w filmiku jest tak powiedziane... Niektóre rzeczy brzmią w TV lepiej niż inne ( "a co to ta taktyka? eee?" ) A do tego są pewne... nieścisłości w szkołach. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jakub dnia Śro 14:46, 01 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jezus
Prefekt
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 2223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Jerozolimy
|
Wysłany: Nie 0:21, 29 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:06, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
O tak. Patrząc na niektóre ruchy w moim karate można naprawdę złamać sobie mózg o co chodzi. Sensei mówi: są dwie teorie czemu to miało służyć. Następnie pokazuje z kimś. A chodź mamy bardzo skomplikowane kata, to walczymy używając podstawowych technik i kata uczymy się tylko na dwa miechy przed egzaminem żeby zdać, niewiele przydają się wo walki. Z mieczem będzie podobnie myślę. Nie mniej jednak do najemnego przyłączyłem się żeby dowiedzieć się czegoś o walce mieczem, nie myślałem wtedy o napierdalaniu się na turniejach. Chodziło o same piękno tej sztuki. Dlatego warto robić te kata i warto ćwiczyć rzeczy bardziej praktyczne.
Postaram się żeby treningi w Jarosławiu były wszechstronne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JEff
Heimin
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Prefektura rzeszowska
|
Wysłany: Nie 0:59, 29 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:06, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Za Jezusem. Zgadzam się w 100 %
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yurasss
Gość
|
Wysłany: Nie 2:09, 29 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:07, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Za Jezusem. Zgadzam się w 100 % |
I ja.....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Okami
Heimin
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: (Rzeszów/Tarnów) Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - Grupa Tarnów
|
Wysłany: Nie 12:51, 29 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:07, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
I ja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shouryuu
Gość
|
Wysłany: Pon 0:38, 30 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:07, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jezus napisał: |
A chodź mamy bardzo skomplikowane kata, to walczymy używając podstawowych technik i kata uczymy się tylko na dwa miechy przed egzaminem żeby zdać, niewiele przydają się wo walki. Z mieczem będzie podobnie myślę. |
Nie moge sie zgodzić z ostatnim zdaniem. O ile karate ewoluuje i pewne ruchy stają się archaiczne ze wzgledu na zmianę zagrożeń (dzisiaj żadko kto dokonuje na ulicy ataku z bo albo kama w ręce). O tyle w walce mieczem (przeciwko drugiemu mieczowi) praktycznie nic sie nie zmieniło (chodzi mi o to że zakres zagrożenia jest taki sam jak prze wiekami).
Kata uczy zastosowań - technik podstawowych, oraz, roboczo to nazwijmy technik specjalnych, których nie ćwiczy się poza kata. Faktem jednak jest że z takich a nie innych przyczyn (poziom szermierczy RR, przepisy BHP itp. itd. zasób stosowanych technik jest zubożały) wyszkolony szermierz nie miał by okazji oraz potrzeby stosowanie wielu technik.
Ale RR rządzi się swoimi prawami a szermierka historycza (obojetnie jaka) swoimi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jakub
Heimin
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3730
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Rzeszów
|
Wysłany: Pon 9:17, 30 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:08, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Poza tym większość kat jest wykonywana tak jakby przeciwnik był nieopancerzony. A ARMA dowiodła, że takie pacnięcia w przedramię czy nadgarstek nie robi wrażenia na blasze i przeszywce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jezus
Prefekt
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 2223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Jerozolimy
|
Wysłany: Pon 10:56, 30 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:08, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Sprecyzuje dla nowego kolegi. Chodzi mi o walki turniejowe. Techniki iaijutsu się do niczego nie przydają bo zaczynamy z wyciągniętymi mieczami, techniki z seiza też na nic się nie zdadzą bo walczymy ze stójki. No i to co powiedział Kuba, uderzenia niepunktowane. Tak więc naprawdę wiele takich technik nam się nie przyda ale i tak uważam że warto je ćwiczyć i jak widzę koledzy się ze mną zgadzają. Wyjaśniam żeby nie psuć statystyki bo to się rzadko zdarza ostatnio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shouryuu
Gość
|
Wysłany: Pon 11:58, 30 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:09, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
To i ja sprecyzuję. Rozmawiamy tu o szkole Tenshin Shôden Katori Shintô-ryű. Jej zasadach i formach kata.
Wszystkie kata przedstawione na filmikach są pomyślanie, tak by służyły do walki w zbroji przeciw przeciwnikowi również w zbroji. Kata w Katori nie są wykonywane w pojedynkę, ale z partnerem (chyba że niema partnera; nie mówię teraz o kata iai). Zatem pracuja w nich 2 strony.
Kata można wykonywac "ładnie i kanoncznie" lub bojowo ( zmieniać tempo, wykożystywac błędy partnera itd) - i w ten właśnie sposób uczy się szermierki.
W Katori jest 7 podstawowych cięć i 14 pozycji. Można je ćwiczyś samemu lub z partnerem. Ale bez nauki kata nie ma z nich pożytku. A do tego dochodzą "techniki specjalne", jak pchnięcia, cięcia z nietypowych pozycji, ataki rękojęścią itp. Tych nie ćwiczy się w oderwaniu od kata.
Najlepiej by było żeby Seijuro, jeśli jeszcze pamięta co ia jak pokazał wam to w praktyce.
Można by było zorganizowac w jakiś weekend w Lublinie trening. Ściągną bym swojego sensej'a. Myśle że w tedy rozwiały by sie wasze wątpliwośći.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yurasss
Gość
|
Wysłany: Pon 13:56, 30 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:09, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nawiązując do wypowiedzi wyżej.
Skoro japończycy ćwiczyli tą szkołę i na pewno walczyli przeciw sobie w zbrojach używając właśnie technik z tej szkoły i potrafili wygrywać to znaczy, że te techniki są mimo wszystko potrzebne...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jakub
Heimin
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3730
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Rzeszów
|
Wysłany: Pon 15:31, 30 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:10, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
"Wygrać" kiedyś to znaczyła "zabić". Teraz wygrać to po prostu spuścić łomot przeciwnikowi i pójść z nim na piwo. W niemieckiej szermierce (żeby daleko nie szukać) jest mnóstwo cięć na nadgarstki i inne temu podobne...
Z własnego doświadczenia (inni którzy mają trochę tegoż) powiedzą Wam, że na treningu owszem trenują wiele technik, ale jak przychodzi co do czego, tu używają tych które "leżą im". W sumie trzy cztery maks. Żadna filozofia. Czemu?? Bo w walce się nie myśli. Dopiero potem jak się ogląda nagranie czy coś to się mówi "a tu mogłem to, a tu tamto...". Nie twierdzę, że ćwiczenie technik w większej ilości jest złe...Ale większość i tak nie zostanie użytych.
Bo jak tu uderzyć w nadgarstek kolesia który w 3/4 jest schowany za tarczą...Co??
Poza tym jeśli już ktoś ma uczyć kogoś to niech uczy tego co mu się przyda...Jezus poruszył tu kwestie ataków iai i z seiza...Dla nas jako bractwa rycerskiego to w sumie jest niepotrzebne...Bo w szrankach jak i w inscenizacjach bitew nie wykorzystuje się tego...Ale jako DODATEK może być...
Temat nieco przeczyszczony...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jakub dnia Pon 15:39, 30 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
skalamitka
Heimin
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: RZ
|
Wysłany: Wto 22:24, 31 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:10, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Moje zdanie:
1. Do turniejów uczmy/uczcie się walczyć, tak by wygrać w turnieju, danej walce,
2. zaś Katori używajmy do naszych pokazów, bo skoro rekonstruujemy zwyczaje japońskie, to zastosujmy je też w walkach stricte pokazowych. Wtedy mamy całkiem ładny jpokazik całkowicie w japońskim klimacie i walczyć może nie tylko uzbrojony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shouryuu
Gość
|
Wysłany: Wto 22:45, 31 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:11, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mały offtop.
Z waszego doświadczenia, kto radzi sobie lepiej w walkach? Goście którzy ćwiczą "tylko pod turnieje", czy tacy którzy robią "szermierkę historyczną" ( np. Arma )?
I po co w bractwach bawią się w naukę tego co jest w traktatach? Przeciez traktaty nie koniecznie są dobre na turnieje.
Ostatnio zmieniony przez Shouryuu dnia Wto 22:49, 31 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
skalamitka
Heimin
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: RZ
|
Wysłany: Wto 22:58, 31 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:11, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm, co masz na myśli pod słowem "walka". Walka w sensie walki turniejowej? Czy walka ze względu na jej wygłąd, sparowanie sieę, jakieś ustawki, czy jak to tam jeszcze nazwać... Jeśli to pierwsze, to z mojego punktu widzenia (czyli osoby, która jako tako nie ma priorytetu "walki" zarówno turniejowej, jak i pokazowej) to ciężko powiedzieć na dzień dzisiejszy, ponieważ do minionego sezonu opancerzony był tylko Kuba, więc tylko on mógł brać udział w walkach turniejowych, poza tym jest też w innym bractwie rycerskim. Jednakże z tego, co obserwuję ostatnio w naszych szeregach, a dokładniej po drugim fechmistrzu, że taka "szermieka historyczna" może być również skuteczna.
Jeśli chodzi o inscenizacje walki, to nie ma żadnego znaczenia, aczkolwiek, jeśli się ma podstawy historyczne, może to wygłądać ładniej i ciekawiej, bo nie jest to zwykłe "walenie się po łbach",
Takie jest moje zdanie, możliwe, że ktoś ma inne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JEff
Heimin
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Prefektura rzeszowska
|
Wysłany: Wto 23:18, 31 Mar 2009 PRZENIESIONY Śro 14:11, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem walka "turniejowa" i kata bardzo ładnie mogą się połączyc. Z praktyki. Na fechmistrzu prawie wszystkie bloki które stosowałem były wyuczone orzez prawie 2 lata klepania kata (co prawda nieregularnie ale pierwszy kontakt z żywym przeciwnikiem miałem już w trzecim ) Nie wiem jak to dokładnie działa bo mój staż w ruchu rycerskim jest krótki, ale wydaje mi się, że szermierka to szermierka i filozofie ma prostą. Trafic przeciwnika i nie dac trafic siebie. Kata nie były robione dla picu. Ruchów nie brano z kosmosu. Celem było doskonalenie się w posługiwaniu mieczem.
Reasumując, kata pomaga w walkach turniejowych, wzajemnie uzupełniając się z trenowaniem technik. Poza tym, czym tak na prawdę jest to co robimy na treningach ( czy robiliśmy ) gdy Kuba prowadził? Wykonywaliśmy techniki. Sami, w parach, po jednym cięciu, po kilka ruchów. Myślę, że to też były swojego rodzaju kata.
Jeszcze raz. Prościej. Moje umiejętności walki są efektem treningu kata (2 lata) i pół roku z wami. Efekt nie mnie oceniac, ale jestem zadowolony z tego co robię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|