Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maryśka
Gość
|
Wysłany: Sob 20:34, 26 Kwi 2008 Temat postu: Okrzyki |
|
|
bardzo dziwne ale i śmieszne dla mnie jest wydawanie z siebie różnych dźwiękow podczas walki... na ostatnim treningu zauważyłam jak łatwo jest pokonać przeciwnika rozsmiesząjac go...
nie znam japońskiego ale kilka wykrzyczanych słów daje powalający efekt, szczególnie jeśli wykrzykuje je ktoś w idealny i specyficzny sposób...
'walczylam' z Jezusem i potrafił mnie genialnie rozśmieszyc chociażby kilkoma słowami... bądź też nie słowami (dobry efekt dają kompletniw nieartykułowane dżwięki)...
takie 'krzyki' genialnie wyprowadzają z równowagi przeciwnika który w pewnym momencie nie wie na czym świat stoi...
co o tym myślicie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hiro
Gość
|
Wysłany: Nie 8:00, 27 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Najprostrzym i najczęściej stosowanym słowem [dzwiękiem] było KIAA... podczas walki. Prakycznie w większości sztuk walki jest to termin używany często dokładnie w tym samym celu, by rozproszyć przeciwnika i zodbyć przewagę w walce.
Ale zapewne było tych okrzyków o wiele wiele więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brak
PRZYJACIEL DRUŻYNY
Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z.R.B.D.O komturia Łańcucka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mizu-chan
Gość
|
Wysłany: Nie 13:51, 27 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
"Kyaa" też jest tylko jakoś nie bardzo mi pasuje do kontekstu walki Jak podaje [link widoczny dla zalogowanych] , kyaa to "bezsensowny dziewczęcy okrzyk". W zasadzie można go zastosować w każdej sytuacji chcąc wyrazić silne emocje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maryśka
Gość
|
Wysłany: Pon 8:35, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
wy sie smiejecie a to daje efekty... kurcze jak walczysz, koncentrujesz sie na walce a tu twoj przeciwnik wyjezdza 'łaaauchubunukasaai' to lezysz i kiwczysz a on juz cie ma w garsci... to na prawde jest mocne
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateos
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:42, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mam kumpla w drużynie, który zaczyna tańczyć, jak chce rozśmieszyć porzeciwnika :p A wg mnie okrzyk bardzo się przydaje w walce (ten poważny :p), o ile sie go nie nadużywa i jest zaskoczeniem dla przeciwnika BTw. W kendo krzyczy się, która część ciała się uderza np Men (głowa) : "Meeeeeen" tudzież "Meeeeee" itp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jezus
Prefekt
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 2223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Jerozolimy
|
Wysłany: Pon 14:36, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy jestem już zziajany okrzyki pomagają mi prawidłowo oddychać. Może niektórzy kyórzy ze mną walczyli to zauważyli. Pomaga to skurczyć mięśnie a czasami też zaskoczyć przeciwnika. Kiai oznacza okrzyk. Ale również może być okrzykiem Jak ja uderzam w kata to po prostu krzyczę. Krótki głośny dźwięk. Wojownicy japońscy ruszając do ataku w trakcie bitwy krzyczeli ATARIIIIIIIII!!!!!!!! stąd nazwę wzięły stare dobre komputery Twórcy chcieli żeby nazwa była agresywna. Przeciwnika można też nieraz fajnie zmylić. Zwódźcie uwagę że jak rzucicie komuś nagle plecak i krzykniecie łap to ta osoba go złapie. Ma w tej chwili obie ręce zajęte i można mu wyjechać pięścią lub noga na twarz. Pamiętajcie o tym jak was jakiś drechol bedzie chciał na ulicy walnąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JEff
Heimin
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Prefektura rzeszowska
|
Wysłany: Nie 0:16, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Za Jezusem. Podczas walki czesto presja i adrenalina powoduja, ze "zapominamy" o oddychaniu, a przynajmniej robimy to nierowno. przez to szybciej sie meczymy i dekoncentrujemy. Wlasne odpowiednie darcie mordy bardzo tu pomaga.
Mati prawdopodobnie bedzie wiedzial o tym wiecej. Mnie wedlug katori uczono 3 okrzykow (HAII) (IJA) i (TSOO) - tak mnie wiecej sie to prezentuje, tylko to wszystko z przepony mocno idzie. Jak sie tak trenuje zwykle kata wlaczajac w to okrzyki, to latwiej sie uodpornic na nie w walce, znaczy jak na nas ktos krzyczy to nam sie smutno nie robi i nie rozpraszamy sie( bo jestesmy przyzwyczajeni).
Dodatkowo okrzyki usprawniaja produkcje energii pomagajac uzyskac pelna moc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kali
Heimin
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Pon 16:28, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A ja tam uważam że w walce darcie mordy nie ma większego sensu... Najważniejszy jest spokój i opanowanie zarówno emocji jak i opanowanie ruchów.
Widzieliście mistrza kenjutsu krzyczącego podczas walki? Raczej rzadko, tak robią raczej niedoświadczeni wojownicy. Obejrzyjcie na przykład "Siedmiu samurajów" i słynny pojedynek najpierw na bokkeny, potem na miecze (kto oglądał wie o co chodzi) Oczywiście mówię tu o walce jeden na jednego... Bitwa to co innego, tam krzyczano chyba z dwóch powodów: żeby pokonać własny strach, który często bywał wręcz paraliżujący oraz aby wywołać lęk w sercach wrogów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JEff
Heimin
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Prefektura rzeszowska
|
Wysłany: Śro 11:25, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
To raczej od szkoly zalezy.
""W indywidualnych sztukach walki wykonujesz zwody i wznosisz okrzyki, aby zburzyc spokoj przeciwnika, a po okrzyku atakujesz. Krzyczysz takze, gdy powalisz przeciwnika, głosem sygnalizującym zwycięstwo."
M. Miyamoto - Księga Pięciu Kręgów, Księga Ognia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jakub
Heimin
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3730
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzeci Najemny Oddział Piechoty Japońskiej - prefektura Rzeszów
|
Wysłany: Pią 0:00, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mówcie co chcecie, ale jak ktoś potrafi oddychać jak trzeba krzyk mu nie potrzebny...Czym jest okrzyk (kiai jak to woli)Jest najzwyklejszym WYDECHEM. Setki lat doświadczeń mówią, że mięśnie lepiej pracują podczas wydechu...Podnoszenie ciężarów czy inne tego rodzaju rzeczy. Podnosimy na wydechu.
W walce chodzi Tylko albo dodanie sobie trochę odwagi, dwa o przestraszenie przeciwnika (człowiek jest jedynym zwierzęciem który wykorzystuje krzyk do ataku), albo jedno i drugie.
Niektórzy twierdzą, że krzyk może być bronią...
Ciekawostka:
[link widoczny dla zalogowanych]
(1:41 )A na serio to 1:54 i do końca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kali
Heimin
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Nie 21:37, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kuba dobrze gada, dać Mu wódki xD
Tak w ogóle Jeff to okrzykiem przed atakiem sygnalizujesz ten atak, a walka kenjutsu bywa na tyle dynamiczna, że liczyć się może każdy ułamek sekundy.
a propos wydechu przy wykonywaniu techniki, to w kenjutsu lepiej polegać na płynności ruchów niż na pojedynczych mocarnych atakach z wydechem i okrzykiem, katana jest zbyt szybka... ale to tylko moje zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|